Artykuły

Jak zacząć, żeby szybko nie skończyć
26.06.2015

 

Szymon Gruszka - Wiceprezes Zarządu Grupy Platinum ,                                                                                               w skład w której chodzą spółki Platinum Eye Finanse,Platinum House Nieruchomości, Platinum Consulting.                            Konsultant oraz trener, właściciel firmy GS Consulting.

 

"Jak zacząć, żeby szybko nie skończyć - na podstawie doświadczeń z zakładania własnej   działalności gospodarczej"

 

"Jak zacząć, żeby szybko nie skończyć - na podstawie

doświadczeń z zakładania własnej działalności gospodarczej" – wiceprezes zarządu Platinum Eye

 

Wiele osób zadaje mi pytanie - Jak zacząć, żeby szybko nie skończyć? Dlaczego? Istnieje przekonanie niepoparte żadnymi badaniami, że 90 % przedsiębiorstw upada w pierwszym roku ich funkcjonowania. Jakie są prawdziwe dane, podaje je co roku Główny Urząd Statystyczny, i jest o wiele lepiej niż mówi legenda miejska, jednak nadal odsetek zamykanych działalności jest duża. Skąd to się bierze, dlaczego często mimo finansowania, mimo ludzi, mimo pomysłu duża część firm na rynku upada. Przyczyna w większości leży po stronie samego przedsiębiorcy, a dokładniej jego przekonań na temat prowadzenia działalności. Wszystko zaczyna się bowiem o wiele wcześniej, kiedy tak naprawdę każdy z nas nawet jeszcze nie ma pomysłu odnośnie samej formy prawnej działalności gospodarczej, zaczyna się w systemie wartości zasad i przekonań odnośnie otaczającego nas świata.

Jednak czytając ten artykuł, czytelnik jest w momencie, w który nie ma już wpływu na swoją przeszłość , ma wpływ na teraźniejszość oraz przyszłość. Dlatego wykorzystajmy te minuty podczas czytania  tego artykułu, aby pomysł na nową działalność się udał. Albo na refleksje, czy obecna działalność gospodarcza jest prowadzona we właściwy sposób. Według doświadczeń moich klientów, najczęściej za porażką stoi brak należytej uwagi skupionej na stronie finansowej samej działalności oraz przekonania ludzi, którzy tworzą tę działalność. Wiele osób rozpoczynając działalność robi to spontanicznie - odnośne samej wizji funkcjonowania przedsiębiorstwa. Rozpoczynają od pomysłu, entuzjazmu, początkowego kapitału, może nawet grupy znajomych, którzy będą tworzyć spółkę. Dlatego o czym powinniśmy pamiętać? Przede wszystkim, że sam pomysł oraz entuzjazm pozwalają rozpocząć, ale nie pozwalają już prowadzić działalności. Często błędne decyzje z początku funkcjonowania działalności mszczą się po kilku latach, choćby samą formą prawną spółki lub działalności. Zaniedbania w prowadzeniu księgowości, nieprzywiązywanie uwagi do terminów nałożonych przez urzędy i instytucje państwowe.

Wiele poradników, które spotykamy w księgarniach mogą powiedzieć nam o różnych aspektach. Natomiast każdy przedsiębiorca zwykle przecenia swoje własne doświadczenie mikro, nad doświadczenie makro. Jest to oczywiście normalne, dlatego, że każdy z nas na początku ma problemy z totalnie innymi aspektami, niż zakłada nawet pisząc biznes plan, o ile w ogóle to sam pisał i przemyślał. Moją radą, dla klientów, jest przejście do fazy planowania, jeszcze przed wybraniem formy prawnej działalności, jeszcze przed wybraniem właściwych PKD, jeszcze przed wymyśleniem loga, albo wydawaniem pieniędzy z funduszy pomocowych. Faza planowania nie likwiduje potencjalnych zagrożeń jakie przedsiębiorca napotka, ale może pomoc wyrobić w nim nawyk planowania i dbania o pewne kwestie dzisiaj, za nim one nastąpią w przyszłości. Żaden przedsiębiorca przecież nie chce reagować na zagrożenia po ich wystąpieniu, a raczej zgodnie z zasadami BHP zapobiegać nim. Dlatego moja propozycja, to dobre planowanie oraz myślenie o firmie z wizją końca, oczywiście nie końca życia firmy, a raczej kształtu jaki planujemy dla działalności za okres 5-10, a może 20, czy 30 lat. W Azji, bardzo często przedsiębiorstwa powstają z wizją nieskończoności, ponieważ kolejne pokolenia przejmują firmy, które na rynku funkcjonują już od dziesiątków lat, nawet w Europie mamy do czynienia z firmami rodzinnymi prowadzonymi już przez 4 lub 5 pokoleń. Na świecie mamy do czynienia również z korporacjami, które zostały założone setki lat temu przez osoby a dziś po latach rozwijane są przez Zarządy tych firm. Dlaczego w Polsce jest inaczej, determinuje to nasza dość krótka historia nowoczesnej polski. Bardzo mały odsetek firm, to firmy działające dłużej niż kilkadziesiąt lat. Nie mówimy w tym momencie oczywiście o markach, które często nie mają żadnego powiązania z samą działalnością.

Tak więc mówiąc o przyszłym przedsiębiorcy mówimy o umiejętnościach oraz nawykach. Jeśli przedsiębiorca posiądzie pewne nawyki oraz umiejętności, a to wszystko wyrośnie na zdrowych wartościach i zasadach, to istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że jakakolwiek założona działalność przetrwa wiele wichur, i zdobędzie naprawdę rynek nie tylko polski, ale również globalny, jak udaje się to wielu firmom z polski. Przypomnę, teraz rzecz zarazem cudowną, ale i dramatyczną, o której zapomina obecnie wielu polskich pionierów biznesu. To umiejętność planowania, co się stanie, jeśli w firmie zabraknie samego twórcy biznesu, niekoniecznie to musi być śmierć, ale po prostu często choroba, lub po prostu zmiana dynamiki rynku lub zmiana geopolityczna, na która choćbyśmy byli Robocopami przedsiębiorczości, nie mamy wpływu.

A co jeśli już zaplanujemy samą wizje przedsiębiorstwa, możliwe scenariusze, formę prawną, organizacje samej firmy, miejsce w którym otworzymy samą działalność Sami nabędziemy odpowiednie umiejętności oraz nawyki? No właśnie, tutaj znowu może czekać nas zguba. Zbytnie planowanie może odwrócić naszą uwagę, od mądrego, systematycznego, konkretnego działania. Tutaj powoli dochodzimy do prawdziwej esencji przedsiębiorczości - czyli, że to sztuka. Sztuka balansowania między sprzecznościami, między teoriami a praktykami, między opiniami a prognozami, między twórcą samej firmy, a jej pracownikami, między rynkiem krajowy, a rynkami zagranicznymi. To co gubi, może nas zbawić jeśli spojrzymy na to z innej perspektywy.

Jeśli miałbym czytelnikowi dać jedną radę, to byłaby rada, którą kiedyś dał mi mój wspólnik w interesach Filip Kostka: „Oczekuj, nieoczekiwanego”. Dlaczego ten krótki tekst niesie taką dużą moc w sobie, otóż dlatego, że mówi bardzo dużo, nie o osobie która wypowiada, a bardzo dużo o osobie która słucha tego cytatu. Mówi o tym jak osoba podchodzi generalnie do życia. Dlatego, że przedsiębiorczość to umiejętność, profesja, a nie gen czy splot historycznych okoliczności. Bardzo wielu ludzi jest bardzo przedsiębiorczych będąc nadal zatrudniona na etacie, oraz wielu tzw. pracowników etatowych prowadzi własne działalności gospodarcze. Dlatego dobrą radą, za nim podejmiemy się bycia przedsiębiorcą jest zadanie sobie samemu pytania, czy naprawdę jestem na tyle dojrzałym człowiekiem aby umieć poprowadzić własną, samodzielną firmę, która ma dawać zarabiać ludziom na życie, ma płacić podatki do budżetu państwa, ma zmienić profil swojej działalności jeśli rynek zdecyduje, że nie ma realnych szans dalej istnieć.

Wiele wskazówek kryje się w rozmowach z naszymi klientami, wiele teorii kryje się wsetkach przeczytanych książek na ten temat, wiele wniosków wypływa po analizach i projektach przeprowadzonych dla klientów nie tylko w Polsce, ale w ponad 20 krajach na całym świecie. I jeśli pytasz mnie czytelniku jaką radę mogę Ci dać na koniec artykułu, to pozwolę sobie zamknąć tę radę w jednym krótkim zdaniu, które usłyszałem od mojego drugiego wspólnika Arkadiusza Kopeć. Jeśli firmę którą budujesz, budujesz tylko dla siebie, a nie dla ludzi, to wiedz, że prędzej czy później ona upadanie, wielkie firmy na pokolenia, buduje się z wizją, że dadzą chleb i prace wielu pokoleniom, a nie tylko Tobie.

Jeśli to zrozumie przyszły i obecny przedsiębiorca, to pozostaje tylko konkretnie i mądrze podjąć działanie, nie na chwilę, nie na 2 czy 3 lata, a na min. 10 lat. Co pokazują najnowsze prognozy na rynku światowym, to że w firmach coraz częściej o zakupie danego produktu lub usługi decyduje, nie cena, a jakość obsługi klientów, dlatego dbajmy o nasze firmy i naszych klientów, a wtedy one i oni zadbają o nas.

« powrót

Projekt współfinansowany przez Unię Europejską w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego.
Copyright © 2012 SPINQBATOR ZDOLNEGO ŚLĄSKA
strony internetowe Wałbrzych HM sp. z o.o. www.hm.pl | hosting www.hb.pl